W latach 50-tych dwóch brytyjskich uczonych Fisher i Adams zaprezentowali kilkanaście przypadków chorych na krótkotrwałe zaniki pamięci. Nie były to zwykłe przypadku ale charakteryzowały się tymi samymi cechami wspólnymi, przez co zdiagnozowano zupełnie nowe schorzenie pamięciowe, nazwane później przemijającą niepamięcią ogólną.
Przykładem koronnym był pewien marynarz, dla którego czas został zatrzymany w 1945 roku, choć minęło od niego wtedy ponad 30 lat. Pacjent miał nienaruszoną pamięć wszystkich szczegółowych zdarzeń z 1945 roku i wcześniejszych, za to zapominał, co robił kilka minut wcześniej we współczesności. Zatrzymał się kilkadziesiąt lat wstecz, tak jakby był to ten sam dzień! To przykład uszkodzenia pamięci świeżej. Każde nowe wspomnienie zostaje wymazane, przez co chory nie może nabyć nowych doświadczeń, a co za tym idzie, rozwijać się. Jest kilka odmian amnezji globalnej. Bywa tak, że po kilku godzinach ciągłego wypytywania chorego o miejsce i czas, w jakim się znajduję, wraca mu zdolność zapamiętywania, a w pamięci pojawia się pustka, odnośnie czasu, w którym chorował. Często jest jednak tak, że niepamięć ma charakter długotrwały bądź utrwalony. Możemy mówić o tzw. Zespole Korsakowe, w którym to niepamięć ma charakter nieodwracalny, a dzieje się tak na skutek wyniszczenia ciał suteczkowych, poprzez długotrwałe spożywanie dużych i niebezpiecznych dawek alkoholu i substancji zawierających alkohol. Natomiast przejściowa, mijająca amnezja globalna może ujawnić się w czasie ciężkiej, dokuczliwej migreny, stanu silnego pobudzenia, szoku, również w czasie urazu mózgu w czasie wypadku albo podczas długotrwałego niedokrwienia mózgu. Nie jest to niebezpieczne dla życia chorego i nie musi powtórzyć się ponownie. Skoro jesteśmy zbiorem naszych przeżyć, amnezja globalna jawi się jako najbardziej niebezpieczna dla rozwoju mózgu człowieka.