Czy pamiętamy platoński świat Idei?
Niektórzy filozofowie, w tym Fryderyk Nietzsche, twierdzili, że nie ma kategorii moralnych, a dobre jest wszystko, co wzmacnia w człowieku wolę. Wola ludzka odpowiedzialna jest za czyny szlachetne i doniosłe, tylko jednostki silne mogą godnie żyć i przyczyniać się do ogólnego dobra, postępu rodzaju ludzkiego. Natomiast te słabe, bojące się żyć, unikające ryzyka, niepróbujące, niezaradne, są jedynie trybikami, które nie powinny mieć prawa głosu, a jedynie bez słowa sprzeciwu wykonywać niskie zadanie, niczym mrówki w mrowisku.
Nietzscheańska wola podobna jest bardzo platońskiej wizji świata Idei, do którego dąży ludzka dusza, która w takim świecie narodziła się, by przejść do ludzkiego ciała i jej podróż trwa, dopóki znów do świata Idei nie trafi. Dusza ludzka pamięta, jak to w świecie Idei było i to właśnie ludzka Wola oraz jej działania dążą do połączenia się ze światem Idei znów. Musimy więc wyzbyć się prostego, dziecięcego postrzegania świata i czynów jako dobre lub złe i przyjąć, że wszystko, co do świata Idei prowadzi jest słuszne, a co nas od niego oddala – niewłaściwe. Jak odróżnić czyny prowadzące do świata Idei od tych oddalających? Tutaj drogowskazem dla człowieka staje się kantowski Imperatyw Kategoryczny, który mówi – postępuj tak, aby twoje zachowanie mogłoby być prawem powszechnym. Czyli rób zawsze to, co chciałbyś by uczyniono Tobie, nie czyń tego, co Ci niemiłe, i tak filozofia sprzymierza się również z religią. Skąd mamy pamięć o platońskim świecie Idei? Według Bergsona dowodem na to jest ludzkie duree, które nigdy w ludzkim świecie nie może doznać spełnienia i wciąż szuka, wciąż osiąga cele, wciąż chce więcej i więcej. Duree jest więc w pewnym sensie naszą motywacją i chęcią życia. Mimo wielu problemów i beznadziejności dnia codziennego pragniemy żyć, marzymy, szukamy szczęście – skąd w nas te chęci i wiara? Być może to właśnie pamięć o świecie Idei, skąd pochodzi nasza dusza i ma wiedzę o pełnym szczęściu, którego szukamy? Jedno jest pewne – wolno nam wierzyć.
Małgorzata Litwin