Zbliżają się ważne egzaminy? Na szybko trzeba powtórzyć duże porcje materiałów? Przed nami test ze szkolenia, które może zaważyć na naszej przyszłej karierze? Jest wiele sytuacji, tak wiele jak osób, w trakcie których pragnęlibyśmy aby nasza pamięć była plastyczna i pomogła nam przyswoić duże porcje materiału w krótkim czasie.
Dzieje się zwykle na odwrót. Zniechęceni duża dawką nieciekawej wiedzy, oraz niewiarą we własne siły z syzyfowym wysiłkiem wertujemy kolejne kartki próbując zapamiętać. Zastanawiamy się czy nasza pamięć mogłaby być plastyczna…Co przez to rozumiemy? Następuje ciężki, trudny, skomplikowany moment, w którym jesteśmy zmuszeni, niczym bohaterowie filmów sensacyjnych czy szpiegowskich do zapamiętania w kilku gorących chwilach ważnych schematów, dat, miejsc itp. Jest to oczywiście możliwe, a nasza pamięć może być plastyczna. W dużym skrócie odpowiedzialne są za to neutrony, a raczej zwiększenie połączeń między nimi, co prowadzi do wytwarzania dużej ilości neuromediatorów. Największa plastyczność mózgu dotyczy naturalnie ludzi w okresie dzieciństwa, a w okresie późniejszym równie duża statystyka dotyka osoby aktywnie korzystających z mnemotechnik, budujących skomplikowane mapy myśli, a także osoby które regularnie wykonują wysiłek fizyczny, medytują lub prowadzą….głodówki! Plastyczność mózgu można pobudzić karmiąc go olbrzymią dawką przekaźników z zewnątrz, do których będzie musiał się ustosunkować. A więc nic innego jak, myślę więc jestem. Możemy więc zacząć od prostego mnemotechnicznego „rozciągania” naszego mózgu, co można zawrzeć nawet w zabawach towarzyskich lub artystycznych zabawach. Zdziwimy się, jak „smacznie” tymi zabawami karmi się nasz mózg, a w praktyce nasze wyniki w nauce poprawią się, gdyż wzrośnie zdolność zapamiętywania. To dobry początek dla wszystkich przyszłych plastyków własnego mózgu.