Zadzwoń do nas! Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania - tel. (52) 345 33 03

Język programowania naszego umysłu

//Język programowania naszego umysłu

Język programowania naszego umysłu

2019-03-06T18:01:21+01:0019 lipca 2018|

Nie będziemy w tym artykule próbować udowadniać, że ludzki mózg pracuje podobnie jak komputer, jeśli chodzi o przetwarzanie informacji. Są takie hipotezy. Popierają je nawet znani badaczy. Mają równie wielu przeciwników, a coraz to nowsze badania wykluczają te podobieństwa. Nie znaczy to jednak, że dla lepszego zrozumienia pewnych zagadnień związanych z pamięcią nie możemy posłużyć się informatycznymi porównaniami i spostrzeżeniami wynikających z funkcjonowania i działania języków programowania i języka kodowania informacji przez nasz umysł.

Aby ślady pamięciowe mogły zostać odebrane przez pamięć krótkotrwałą i przejść do pamięci długotrwałej, muszą zostać po pierwsze spostrzeżone lub zakomunikowane, a po drugie przetworzone, czyli kodowane na algorytm zrozumiały dla naszego umysłu. Jeśli widzimy jakieś słowo na tablicy muszą jednocześnie zaistnieć czynniki pozwalające nam zakodować to słowo. Po pierwsze pamięć o tym, że to co widzimy nazywamy powszechnie słowem. Po drugie wiedza o właściwościach słowa – jest to jakiś napis składający się z liter. Niesie za sobą przesłanie. I po trzecie umiejętność odczytu liter i rozumienia słów. I dopiero po takim wysiłku, trwającym zaledwie ułamek sekundy, dane zdarzenie dociera do pamięci. Informacje w naszym umyśle kodowane są na 3 sposoby:

  • Wizualnym
  • Akustycznym
  • Semantycznym

Na przykład, jak możemy zapamiętać listę zakupów? Wpierw musi zadziałać czynnik wizualny, musimy ją zobaczyć. Następnie czynnik semantyczny, musimy zrozumieć to co widzimy i na koniec czynnik akustyczny, czyli powtórzenie sobie listy w celu jej utrwalenia.  Podobnie w trakcie rozmowy jesteśmy w stanie zrozumieć sens wypowiadanych do nas słów dzięki kodowaniu akustycznemu, chyba najpopularniejszemu i najczęściej używanemu w języku kodowania naszego umysłu.

Małgorzata Litwin