Zaniki pamięci, utrata pewnych danych, kodowania naszego umysłu jest czymś normalnym. Umysł porządkuje się co jakiś czas i przewartościowuje nasze wspomnienia. Nie mamy na to większego wpływu. Nigdy jednak zdrowy umysł, nie wyrzuca z pamięci użytkowej tych wspomnień i doświadczeń, które są nam bliskie na co dzień. Wyobraźmy sobie na przykład, że pracujemy jako programista z aplikacjami mobilnymi.
Pewnego dnia przychodzimy do pracy i zdajemy sobie sprawę, że absolutnie nic nie rozumiemy z tych znaczków, które są naszą pracą. Nie potrafimy budować algorytmów, tworzyć skryptów, odczytywać języka programowania. To byłoby straszne. Lub gdyby chirurg przed ważna operacją zapomniał swojego fachu? Przerażające i tragiczne w skutkach. Nasza pamięć jednak jest na tyle pojętna, by w sposób właściwy klasyfikować priorytety. Kiedy jednak należy zacząć się martwić o swoją pamięć i domniemywać nieprawidłowości? Niepokojące są na pewno sygnały, w których zapominamy, jak robi się codzienne rzeczy. Nie możemy przypomnieć sobie, który pęk kluczy używany jest do zamykania i otwierania drzwi frontowych, czy mamy problem z właściwym założeniem ubrań. Jeśli robiłeś coś wiele razy, a teraz nie potrafisz sobie z nimi poradzić, to może być niepokojący objaw. Podobnie kiedy nie potrafimy odnaleźć się w miejscach często w przeszłości przez nas odwiedzanych, lub nasze słowa są niewłaściwie używane, zapominamy dobrze znanych nam słów, zaczynamy stosować je w niewłaściwym kontekście. Inna kwestia to zachowanie społeczne. Jeśli komuś zdarza się zapominać, że za produkty w sklepie należy zapłacić, obowiązuje kolejka, czy nie można spacerować po kruchym lodzie, taka osoba stwarza dla siebie niebezpieczeństwo i może zostać uznana za nieodpowiedzialną lub skrajnie antyspołeczną. Przyczyny takich zachowań nie są jednoznaczne i mogą mieć związek ze zmianami w mózgu. Każdorazowo w przypadku zaobserwowania u siebie, lub u bliskich podobnych objawów powinniśmy udać się do lekarza specjalisty, który przy pomocy nowoczesnego sprzętu i wywiadu z pacjentem będzie mógł wydać opinię i zasądzić ewentualne leczenie.
Małgorzata Litwin