Wielki filozof grecki Platon uważał, że dusze, które są w ciele uruchamiane są częścią nieba. W platońskim niebie dusze nabywały cech uniwersalnych, jak pobożność, dobro, miłosierdzie, oddanie, dobra moralne.
Znani filozofowie, lingwiści, naukowcy są zdania, że pamięć semantyczna nie zawsze kształtuje się jedynie na drodze doświadczenia ale może też być i jest kandydatem do uważania jej, choćby częściowo za pamięć genetyczną. Gustav Jung, szwajcarski psychoterapeuta, filozof znany jest ze swojej teorii nieświadomości zbiorowej. Nieświadomość zbiorowa, w opozycji do osobistej podświadomości może być współdzielona przez osoby posiadające wspólnych przodków lub zdarzenia w historii. Według Junga nieświadomość zbiorowa składa się z ukrytych przekonań i myśli, jakie mieli nasi przodkowie. W czasie, gdy nie jesteśmy świadomi nieświadomości zbiorowej, może mieć ona wpływ na to, jak działamy. Biorąc pod uwagę prosty przykład. Jeśli nasi przodkowie byli świadomi, że woda jest niebezpieczna dla osób, które nie potrafią pływać i nie powinno się wchodzić do głębokiej wody, jeśli nie umie się pływać, to te przekonania są także dziedziczone przez nas, choć nie zdajemy sobie z nich bezpośrednio sprawy. Co Jung ma na poparcie swojej teorii? Mianowicie wyniki badań prowadzone na pacjentach. Badał za pomocą psychoanalizy ich sny, w których odkrył wspomnienia i przekonania mające swój początek w konkretnej historii przodków danego pacjenta. Są to typy marzeń sennych nie mających racjonalnego wytłumaczenia w życiu śniącego. Różnego typu symbole, doświadczenia, które zdarzyły się w życiu kogoś z przodków pacjenta, nie miały jednak miejsca w jego osobistym życiu. Nieświadomość zbiorowa nie jest więc pustą teorią.