Czy zdarzyło się wam kiedyś uczucie znajomości miejsca, lub wydarzenia, z którym wcześniej nie mieliście do czynienia? Jest to wynik nakładania się na siebie siatek pamięciowych, gdyż umysł próbuje za każdym razem znaleźć logiczne wytłumaczenie dla sytuacji, jakie nas spotykają. Siatki pamięciowe tworzą się na podstawie pewnych wydarzeń, w jakich uczestniczymy. Co może być lepsze dla budowania nowych siatek umysłowych, jak udanie się w podróż bez mapy i kompasu?
Do takich podróży nie potrzebujemy wykupywania drogich wycieczek w biurach podróży. Można wyruszyć spontanicznie, choćby na rowerze. Należy mieć oczywiście jakiś ogólny plan, aby zadbać o bezpieczeństwo podróży. Pożyteczna będzie także umiejętność wyznaczania kierunków bez użyci specjalistycznego sprzętu. Jest kilka prostych technik przetrwania, jak choćby wyznaczanie kierunku północy po cieniu rzucanym przez kij wbity w ziemię. To techniki, jakie powinien znać każdy, bez względu na to, gdzie się wybiera i na jak długo. Przed wybraniem się w podróż przygotować się należy również pod kątek warunków pogodowych. Jeśli wiemy, że będziemy zmuszeni podróżować w deszczu, lub przewidywane są burze, na pewno trzeba ze sobą zabrać ubranie przeciwdeszczowe i coś ciepłego do przebrania. Warto także zawsze mieć przy sobie apteczkę i śpiwór – nie wiadomo w końcu, gdzie przyjdzie nam nocować. Taka spontaniczna podróż oparta jest na niewiedzy i nawet poczuciu zagrożenia. Jest to katalizator dla naszego umysłu, aby tworzyć nowe siatki pamięciowe, które pozwolą nam odnaleźć się i obrać właściwy kierunek dalej. Na pewno bezpieczniej i prościej na pierwsze razy jest wybrać się w miejsca, które są zaludnione i nie grozi nam znalezienie się w sytuacji groźnej dla życia lub zdrowia. W Polsce właściwie wszędzie mamy obecnie zasięg gsm i można w prosty sposób wezwać w razie potrzeby pomoc. Podróże zagraniczne zawsze wybierajmy do miejsc, gdzie możemy się swobodnie porozumieć, i których prawo lokalne jest nam dobrze znane.
Małgorzata Litwin