Nie tylko dzieci mają wesoły nawyk podśpiewywania i nucenia zasłyszanych melodii. Wszystkim nam zdarza się, że jakaś piosenka czy rytm „chodzi po głowie” i nie możemy się ich pozbyć. To dlatego, że melodie i rymy są atrakcyjne dla naszego mózgu, więc ulegają zapamiętaniu. Wiemy też, że dość łatwo jest przypomnieć sobie jakąś piosenkę, wystarczy zanucić ją w głowie, aby zabrzmiała w naszym umyśle na nowo.
Mnemospecjaliści wykorzystują te fakty, aby poprawić swoje umiejętności zapamiętywania i rozwijać metody usprawniające pamięć innych. Także zabawne wybiegi słowne służą naszej pamięci. Dlaczego wszystkie dzieci w wieku podstawowym wiedza, jak wygląda romb, a mają przy tym problemy z identyfikacją takich figur geometryczną, jak trapez, czy prostopadłościan? Wynika to najpewniej z ciekawego alternatywnego nazewnictwa rombu, o którym mówi się, że jest to „kopnięty kwadrat”. Kto raz usłyszał tą nazwę, ten zapamięta ją na całe życie. Podobny zabieg stosują eksperci od reklamy, zajmujący się pisaniem i produkowaniem spotów reklamowych do radia i telewizji. Na pewno nie raz spotkaliście się z mniej lub bardziej irytującymi rymowankami, piosenkami i żartami słownymi. To wszystko na celu ma podporządkować nasz mózg i zaktywizować pamięć. Kto nie zna zabawnych tekstów „Z Kasią Ci się upiecze”, „Merci, tak podziękuję Ci…”, „Na chorobę Ci inne środki” , czy „Kichaj na przeziębienie”, „A mi to lotto”. Skoro tego typu krótkie utwory melodyjne i wyrażenia interesują naszą pamięć, skłaniają ją do działania, oznacz to, że sprawdza się również w przypadku prób zapamiętania bardziej poważnych zagadnień. Możemy na przykład, na początku każdego tygodnia, układać wierszyk lub piosenkę opisującą ważne wydarzenia w nadciągających dniach. Nucić ją sobie myślach, aż bez problemu będziemy mogli ją przywołać na myśl, kiedy tylko zechcemy. Rymy mogą powtarzać się, jeśli w kolejnych tygodniach niektóre z zadań powtarzają się.
Małgorzata Litwin