Od razu zdradzimy Ci tajemnicę. Do zapamiętywania szczegółów snów potrzebny jest spokojny, stoicki umysł. Dlaczego? Kiedy stosując proste techniki zapamiętywania snów uniesiemy się entuzjazmem, szybko dany sen wyleci nam z pamięci. Dlatego kluczem do sukcesu jest po prostu spokój. O krok do przodu są osoby, które mają praktykę w medytowaniu. Nie oszukujmy się jednak, nie dotyczy to około 98% z nas .
Praktyka czyni mistrza i z dziecięcego podniecenia przejdźmy w stan absolutnej ciszy, jasności umysłu, relaksu. Zapewne wymagać to będzie ćwiczeń ale nikt nie mówił, że będzie łatwo! Kiedy już uda nam się osiągnąć pożądany stan, będziemy mogli przeglądać nasze sny jak sekwencje. Potraktujmy je jak słowa klucze i przypiszmy do jakiejś, wybranej zakładki pamięciowej. Dla przykładu. Przypuśćmy, że śnimy o walce bokserskiej, w której bierzemy udział. Widzisz swojego zmęczonego i mocno oddychającego przeciwnika? Wyobraź sobie, jak krople potu spływają po jego czole, a klatka piersiowa porusza się nieregularnie. Wokół szalejący tłum, w którym na pierwszy plan wychodzi król „czerwo” w wielkich czerwonych rękawicach bokserskich, światła reflektorów oślepiają cię chwilami, ich barwa jest biało złota. Aby to wszystko zapamiętać, a nawet więcej, wystarczy użyć prostych zakładek alfabetycznych. W ten sposób uzupełniasz kluczowe obszary obrazów sennych i z łatwością połączysz fragmenty snów, które śnisz na różnych częstotliwościach fal mózgowych. Tym, którzy pragną polepszyć stan swojego „Ja” zalecamy zapisywanie snów w postaci map myśli – możecie się zdziwić, jak wiele mówiące i niesamowite jest Wasze życie senne. Nie zapominajmy, że śnienie jest bardzo ważnym elementem naszej podświadomości. Jego znajomość może dać nam więcej, niż wieloletnia terapia psychologiczna.
Małgorzata Litwin